Kochani wracam do żywych. Te dwa tygodnie były naprawdę
ciężkie. Sesja. A właściwie wszystko skumulowało się przed nią. Ale dzięki temu
mam 2 tyg. Wolnego. Cudownie. Wprawdzie jestem jeden egzamin do tyłu,
najważniejsze jednak, że zdałam te najgorsze. Szkoda tylko, że pozostał deser.
Mam nadzieję, że pójdzie jak po maśle. Trzymajcie kciuki!!!
A dziś tak drogą wstępu...
Chciałabym Wam pokazać moje makijaże. Może super
profesjonalistką nie jestem, ale wydaje mi się, że niektóre są całkiem fajne.
To, co?
Do zobaczenia jutro!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz