poniedziałek, 11 lutego 2013

Ziaja Kozie Mleko- Cera sucha, Garnier-Essentials Hydration.


Jakiś czas temu pisałam Wam o przesuszonej skórze na twarzy. Na początku stwierdziłam, że swoją walkę zacznę tzw. Kremami drogeryjnymi. W tym celu kupiłam dwa. Ziaja Kozie Mleko Nawilżenie krem 1- cera sucha i Garnier Essentials Hydration- z odżywczym ekstraktem z miodu- skóra sucha i bardzo sucha.



Ziaja Kozie Mleko Nawilżenie krem 1- cera sucha

Od producenta:

Aktywny preparat o intensywnym działaniu nawilżającym skórę suchą i mało elastyczną. Intensywnie i trwale nawilża naskórek oraz głębsze warstwy skóry. Uzupełnia niedobór naturalnych substancji odżywczych. Stymulując naturalne procesy odnowy naskórka wyraźnie wygładza drobne zmarszczki. Zapobiega fotostarzeniu oraz skutecznie łagodzi podrażnienia. 
 Do cery suchej i skłonnej do zmarszczek. Idealny pod makijaż. Po 20 roku życia.
 Zawiera fotostabilne filtry UVA i UVB, kompleks składników koziego mleka, prowitaminę B5 (D-panthenol), witaminę A, witaminę E.

Skład: Aqua (Water), Octyldodecanol, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Caprylic/Capric Triglyceride, Glyceryl Stearate Citrate, Glycerin, Petrolatum, Dimethicone, Glyceryl Stearate, Propylene Glycol, Sodium Acrylate/Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Isohexadecane, Polysorbate 80, Lactobacillus/Milk Solids/Glycine Soja (Soybean) Oil Ferment, Cyclodextrin, Panthenol, Retinyl Palmitate, Tocopheryl Acetate, Carbomer, Stearyl Alcohol, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate, Parfum (Fragrance), Linalool, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Geraniol, Eugenol, Benzyl Salicylate, Alpha-Isomethyl Ionone, Coumarin, Limonene, Sodium Hydroxide 

Pierwsze wrażenie, czyli opakowanie. Krem zapakowany w kartonowe pudełko. Po otwarciu dostrzegamy typowy plastikowy, biały słoiczek. Opakowanie okazało się dosyć trwałe przyznam się bez bicia, że parę razy spadło mi na podłogę i nadal jest całe.
Zapach kremu przypomina krem do rąk z serii kozie mleko. Jak dla mnie mógłby być trochę mniej intensywny. Jego konsystencja jest dość rzadka, ale mimo tego nie spływa, szybko się wchłania idealnie nadaje się pod makijaż dzięki lekkiej konsystencji.

Efekty?

Na początku, kiedy miałam naprawdę przesuszoną skórę widziałam, że krem spełnia swoją funkcje, czyli nawilża. Natomiast nastąpił moment krytyczny gdzie efektów nie było widać. Cały czas widać było miejscami przesuszenie, może kondycja skóry się poprawiła, ale to nie było to, o co mi chodziło.
Wtedy właśnie postanowiłam, że przerzucę się na Garniera. To nie znaczy, że Ziaje przekreślam absolutnie nie, jednak na zimę jest on dla mnie za słaby.





Garnier Essentials Hydration- z odżywczym ekstraktem z miodu- skóra sucha i bardzo sucha.

Od producenta:

Formułę kremu Garnier Komfort do suchej i bardzo suchej skóry na dzień oparto na bazie naturalnych składników, które odżywiają skórę przez całą dobę, przynosząc ulgę i chroniąc nawet bardzo suchą skórę. Krem zawiera miód akacjowy (stosowany już w czasach starożytnych, jako kosmetyk nawilżający) i koncentrat wodno-roślinny (roślinna gliceryna z palmy, oliwa z oliwek, olejek z palmy i olejek z kolendry). Krem doskonale nawilża, ale nie jest tłusty. Pachnie miodowo.

Skład: Adua, Paraffinum Liquidum, Glycerin, Cyclopentasiloxane, Sucrose Stearate, Elaeis Guineensis, Mel, Methyl Glucose Sesquistearate, Petrolatum, Cetyl Alcohol, Stearic Acid, Olea Europea, Coriandrum Sativum, Tocopheryl Acetate, Ammonium Polyacryloyldimethyl Taurate, Xanathan Gum, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Diazolidinyl Urea, Methylparaben, Propylparaben, CI 16035, CI 47005, Parfum.




Tak jak Ziaja krem zapakowany w kartonowe pudełko, słoiczek plastikowy- producent podkreśla, że nowe opakowanie zostało opracowane tak, aby zmniejszyć szkodliwy wpływ na środowisko naturalne. Trwałość opakowania jeszcze nie udało mi się przeprowadzić-, ale jeszcze nic straconego.

Efekty?

Widoczne od zaraz. Może to też było spowodowane Ziają, którą używałam przed. W każdym razie mogę z radością powiedzieć, że moja skóra została praktycznie doprowadzona do kultury. Co do zapachu to również jest on dość intensywny. Chociaż mniej mnie drażni niż Kozie Mleko. W sumie to typowy zapach kosmetyków wzbogaconych miodem. Niektórym może on przypominać babcine perfumy, ale wg. mnie nie jest on taki zły.
Konsystencja jego nie jest tak bardzo rzadka jak Ziaji, troszkę gęstszy, ale jak na krem do skóry bardzo suchej nie jest tłusty. Troszkę wolniej się wchłania.
Jestem naprawdę pod wrażeniem działania. Byłam gotowa już na wybranie się do apteki po ratunek, na szczęście póki, co obeszło się bez tego.







Ziaja       

+ Cena
+  Szybko się wchłania
+ Nawilża
+ Nie uczula (przynajmniej mnie)
+ Opakowanie

- Zapach
- Jest za słaby na zimę


Garnier
+ Cena
+ W miarę szybko się wchłania
+ Super nawilża
+ Nie uczula mnie ( przynajmniej mnie)
+ Zapach
+ Opakowanie


 
Oba kremy się sprawdzają jednak zależne jest to od potrzeb i pory roku.

A jakie są Wasze sposoby radzenia sobie z suchą skórą?

2 komentarze:

  1. Ja mam taki problem, ale z suchymi rękami i stopami. Dosłownie nic nie pomaga :(( Okropne uczucie, bo skóra aż szorstka się zrobiła. Nie wiem co jest grane, czy to efekt hormonów po ciąży, ale koszmar!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może masz racje, że to po ciąży, chociaż ja bym nie wykluczyła również zimy... Ja w zimę mam ogromny problem, z przesuszeniami. Kiedyś próbowałam kąpać się w mleku, wiem wiem brzmi jak jakaś Kleopatra, ale parę kąpieli i pomaga :). Dodatkowo jeszcze używałam La Roche Lipikar Baume AP Natłuszczający balsam do ciała i pomogło. Nie wiem tylko czy można go stosować podczas karmienia.

      Usuń

Komentarz