Nie było mnie troszkę wiem, wiem. Ale tak to jest jak
choróbsko się przyplącze. Na początku tydzień przeziębienia, katar, ból gardła,
czyli wszystkie dobrodziejstwa, jakie mogą być. Po tygodniu myślałam, że już
jest lepiej, więc wybrałam się na tańce. Oj i to był błąd na następny dzień
gorączka 39 stopni, wizyta u lekarza. Diagnoza angina. Po kolejnym tyg. poszłam
na kontrolę okazało się, że do tego wszystkiego mam zapalenie zatok. Kurcze
jeszcze tego brakowało. Już jest lepiej tyle, że zmagam się jeszcze z końcówką
kataru, ale to nic w porównaniu z tym, co było.
Jejku mam nadzieję, że ta długa nieobecność Was nie
odstraszyła. Dziś jeszcze będzie mały pościk z moim zdobyczami z Rossmanna :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz